niedziela, 11 października 2015

" i wciąż czegoś brak"



Za kilka minut pojawi się u was Tośka, ale nie masz zamiaru wychodzić z domu. Postanawiasz zrobić Bartkowi na złość. Krzątasz się w kuchni , gdy słyszysz dzwonek do drzwi. Po chwili do salonu wchodzi koleżanka Kurka ,na której twarzy maluje się zdziwienie , zapewne jest spowodowane twoją obecnością.
- Mam na imię Mela, ale mną się nie przejmuj , prawda Bartek? – posyłasz mu triumfalne spojrzenie
Siatkarz łapie za rękę swoją koleżankę i bez słowa wychodzą z mieszkania.  1:0 dla ciebie, ale wiesz ,że za kilka godzin Kurek zremisuje. Pomyliłaś się , Bartek trzaskający drzwiami pojawia się już teraz. 
- Mela czy ty jesteś nienormalna? Prosiłem ,abyś gdzieś wyszła.- siatkarz obdarza cię gniewnym wzrokiem
- Sam wyjdź. Zacznij wynajmować jakiś pokój na twoje „przygody”. – mrużysz oczy
- A może czas najwyższy ,abyś ty znalazła sobie kogoś. Zapomniałem ,że przecież nikt Ciebie nie chce.- mówi nie zważając na to, że te słowa sprawiają ci ból
- Za to do Ciebie dziewczyny stoją w kolejce ,ale jesteś tak interesujący, że wszystkie od Ciebie uciekają. – odsuwasz się od niego
- Mela nie bądź idiotką ,co? – Kurek chwilowo posmutniał
- Idiotą jesteś Ty Bartek. Wielka gwiazda siatkówki ,która widzi tylko czubek swojego nosa. Masz chyba nie tylko kontuzję nogi ,ale też mózgu. – unosisz brwi
-Przeproś Mela. – Kurek bierze cię na ręce
- Nie wiem za co. – zaczynasz nerwowo machać nogami
- Idiotka.- podsumowuje i nagle spadasz z hukiem na podłogę
- Mela ja nie chciałem. Wszystko w porządku? Chyba musimy jechać do lekarza.- Kurek pomaga Ci wstać
-Chyba z Tobą. – odpowiadasz
-Idziemy kupić jakieś buty. – mówi i ciągnie Cię za rękę
Buty są zawsze prezentem na zgodę ,ale czy tym razem wystarczą ?

Jeśli tutaj jesteście- proszę każdą z Was o ślad w formie komentarza. Powoli zbliżamy się do końca ,a ja chciałabym zobaczyć , ile jest Was tutaj tak naprawdę. Każdy ,nawet króciutki komentarz ma dla mnie ogromną wartość. Mam nadzieję ,że mnie zrozumiecie i pod tym postem pojawi się Was kilka. 
Wasza lukrecja.  

18 komentarzy:

  1. Jak dla mnie to on zdecydowanie przegina :P Oby jak najszybciej oboje pojęli co tak naprawdę ich łączy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde hahha jestem :D szkoda że krótko ;( ale fajnie haha

    OdpowiedzUsuń
  3. Ohh, ahhh ta miłość ♥


    Pozdrawiam J.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bartek, ale weź nie przeginaj, co? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego tak krótko?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie liczy się długość a jakość :D
    Rewelacyjny :D Pozdrawiam :*
    Zapraszam do mnie na kolejny rozdział:
    http://w-rytm-siatkarskich-serc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział! ;) Czekam na następny! ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Na początku chciałam Cię przeprosić za brak komentarza pod poprzednim rozdziałem, ale dopiero teraz znalazłam chwilę. ;)
    Bartek, Bartek, Bartek.. Co z Ciebie wyrosło. :D. Zdecydowanie Mela zrobiła mu na złość, i miała rację! :D. Sama bym tak zrobiła, więc ma plusa u mnie. :D. No i swoją drogą ma rację mówiąc, że Bartek powinien wynająć sobie jakich pokój na schadzki, a nie wypraszać ją z mieszkania, pff. Niech się ogarnie, a nie. :D.
    Z niecierpliwością czekam na kolejny! ;)

    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też przepraszam że nie komentowalam(i teraz komentuje z innego konta) Mela bardzo dobrze zrobila...no co on sobie wyobraża?
    Czekam na następny i pozdrawiam <3
    ~SanDra

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialne *.*
    Bartuś jest chamski w stosunku do niej :P
    Pozdrawiam i weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Wróciłam do pierwszego rozdziału i skumałam co nieco :D
    Mela, to wiemy co czuje do Bartosza, a może i Bartek się ogarnie? Żadna Tośka, ani inna "blondynka" nie da mu tego co Melka - miłość. Może w końcu Bartek zrozumie co do niej czuje, bo w przyjaźń damsko-męską w tym przypadku nie wierzę :)
    Pozdrawiam! :)
    + nie chcę jeszcze końca...

    OdpowiedzUsuń
  12. Dotarłam..
    A tu powoli koniec :(
    Żal mi bohaterów. Bo jedno słowo w tę czy inna stronę i już wszystko się może inaczej potoczyć :(
    Eh życie :(
    Całuje :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej! Serdecznie zapraszam na ósmą część przygód Natalii Piechockiej- córki prezesa klubu PGE Skry Bełchatów. Natalia podejmuje pracę w klubie, a jej losy splatają się z losami siatkarzy.
    http://barszcz-z-uszkami.blogspot.com/2015/10/8.html
    Pozdrawiam i wenki życzę! :*

    OdpowiedzUsuń